STOLICA WOLNOŚCI
„Polacy nie zdawali sobie sprawy wtenczas i do dziś dnia nie zdają, że Paderewski był jedynym człowiekiem ,który mógł wpływać na losy naszego kraju przez swój geniusz perswazji, przez swój urok, któremu ulegali najważniejsi ludzie świata”
Jan Lechoń
Koncert Stolica Wolności 30.10.2018 w Filharmonii Narodowej zainauguruje V Międzynarodowy Festiwal Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie. Przewodnią ideą cyklu wydarzeń jest celebracja 100-lecia odzyskania niepodległości, której jednym z głównych architektów był Ignacy Jan Paderewski. Festiwal kontynuuje zarazem przywracanie Warszawie pamięci i wiekopomnych dokonań Ignacego Jana Paderewskiego, honorowego obywatela miasta Warszawy.
Pamięć ta, w mieście, w którym spędził On swoją młodość i wielokrotnie do niego powracał, już nie tylko jako pianista i kompozytor, ale jako mąż stanu, wybitny polityk, filantrop, wreszcie wzór Polaka – patrioty.
Paderewski, gdyby nie był wielkim pianistą, zapewne nie przedostałby się na polityczne salony, żeby tak wiele móc uczynić dla Polski. Jego dokonania na polu artystycznym, dyplomatycznym, politycznym, patriotycznym czy altruistycznym należy rozpatrywać w kategorii fenomenu, a umiejętności- Geniuszu. Gdziekolwiek się pojawił: w obu Amerykach, Australii, Europie czy Nowej Zelandii, a nawet w Afryce, wszędzie swą magiczną grą wywoływał entuzjazm wśród licznego audytorium, wzbudzał nadzwyczajny podziw, aplauz, prestiż i szacunek.
O spotkanie z nim zabiegali „wielcy tego świata” kolejni Papieże, ówcześni monarchowie, a także przywódcy państw poczytując to sobie za honor i zaszczyt, dając wymierne dowody swej atencji i szacunku, honorując go różnymi splendorami, m.in. tytułem lordowskim nadanym przez Króla Wielkiej Brytanii Jerzego V, najwyższymi odznaczeniami państwowymi i tytułami honoris causa.
Właśnie ten nadzwyczajny status, prestiż i szacunek, umożliwiły Paderewskiemu rozwinięcie działalności dyplomatycznej na rzecz Polski i Polaków. To dzięki nadzwyczajnej renomie Paderewski miał ułatwiony dostęp do” Wielkich” współczesnego świata.
Napisanym przez siebie Memoriałem uzasadniającym historycznie tysiącletnie istnienie na ziemiach piastowskich Państwa polskiego z jego kulturą cywilizacją i językiem, przekonał Prezydenta Stanów Zjednoczonych Woodrowa Wilsona o konieczności poparcia dążeń wolnościowych Polaków. Prezydent Wilson przeprowadził memoriał przez Senat i Kongres USA co skutkowało umieszczeniem w jego 14 pkt. Pokojowej Deklaracji 13 pkt. mówiącego o tym, że Polska powinna być wolna, niepodległa i suwerenna.
Paderewski umożliwił także Romanowi Dmowskiemu (oficjalnemu przedstawicielowi jeszcze nie istniejącej na mapie Polski) robocze kontakty z administracją Prezydenta Wilsona i wspólne przygotowanie do Konferencji Pokojowej w Wersalu.
Paderewski z dużym oddaniem zaangażował się w walkę o odzyskanie przez Polskę niepodległości. „Najpierw Ojczyzna a potem sztuka”, tym kierował się zawsze i na jakiś czas porzucił karierę artystyczną, całkowicie oddając się dyplomatycznym zmaganiom.
„Jestem Polakiem, wiernym synem Ojczyzny, myśl o Polsce wielkiej, silnej, wolnej i niepodległej była i jest treścią mego istnienia, urzeczywistnienie jej było i jest jedynym celem mego życia.”
Ignacy Jan Paderewski
Kolejny raz Paderewski przybył do Warszawy na początku 1919 roku, by jako zwycięzca pierwszego aktu wersalskiej batalii o wolną Polskę, na prośbę Naczelnika Józefa Piłsudskiego, objąć Urząd Prezydenta Rady Ministrów ( Premiera) i Ministra Spraw Zagranicznych Rządu II Rzeczpospolitej.
Już jako Prezydent Rady Ministrów Paderewski, dyplomata-poliglota (5 języków), negocjował z ministrami Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, wspierany przez Prezydenta USA Woodrowa Wilsona i wspomagany przez Romana Dmowskiego, warunki reinkarnacji Polski i jako szef polskiej delegacji sygnował swym podpisem Pokojowy Traktat Wersalski, przywracający Polskę na mapę Europy po 123 latach niebytu.
Właśnie ten doniosły, historyczny fakt stał się inspiracją do zorganizowania wspólnie z Domem Spotkań z Historią partnerskiego koncertu „Stolica Wolności”, jako symbolu i hołdu złożonemu twórcom Niepodległości, a w szczególności Ignacemu Janowi Paderewskiemu.
Symfonia Paderewskiego miała służyć sprawie narodowej, nie jedynie sztuce.
Właśnie dlatego wybraliśmy ten utwór na uroczysty koncert w Filharmonii Narodowej (której powstanie sfinansował Paderewski wspólnie z Kronenbergiem) celebrujący 100 lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości w Stolicy Warszawie „zawsze niezwyciężonej”.
Symfonia h-moll op. 24 „Polonia” Paderewskiego powstała na fali uczuć patriotycznych Artysty, jako wspomnienie rodzinnego domu, w którym kultywowano wiarę w zmartwychwstanie Ojczyzny. Wybitne dzieło przykuwa uwagę rozmachem i swobodą w operowaniu wielkim zespołem. Powstawała przez sześć lat (1903-1909), jej ukończenie i pierwsze wykonanie zbiegły się z marzeniem Paderewskiego, 500. Rocznicę bitwy pod Grunwaldem uczcić wystawieniem pomnika zwycięskiemu królowi Władysławowi Jagielle. Uroczystość odsłonięcia miała miejsce w Krakowie, na którą przybyło ponad 150.000 Polaków ze wszystkich zaborów, a słowa wyryte na postumencie „Praojcom na chwałę, braciom na otuchę”- oddawały istotę przesłania i podniosłość chwili.
W symfonii h-moll Paderewski niezwykle wyrafinowanymi dźwiękami kolorytu orkiestry opisał (jak twierdzą znawcy przedmiotu) burzliwą historię narodu polskiego jego walki o wolność jego upadek, klęski i nadzieje powstania.
Jerzy Maksymiuk, wybitny polski dyrygent, pianista i kompozytor, powiedział:
"Gdy dyryguję symfonią wtapiam się w inny świat znaczony myślami o Polsce, u Rachmaninowa- jest tęsknota, w muzyce Paderewskiego- Ojczyzna, w „Pasji” Pendereckiego- Bóg.
Nagrałem ją trzykrotnie- z Sinfonią Varsovią, z BBC Scottish Symphony Orchestra, a ostatnio z Orkiestrą Filharmonii Pomorskiej im. Paderewskiego. „Od wielu lat twierdzę, że symfonia „Polonia” jest najlepszą symfonią, jaką znaleźć możemy w polskiej literaturze muzycznej XX wieku. Napisałem też swego czasu 100
stron maszynopisu dowodu, że jest to symfonika równa Mahlerowi!"
Wiele razy myślałem o tym jak niezwykłym człowiekiem był Paderewski. Wspaniały pianista – wielki z tych wielkich.. Kompozytor z olbrzymią inwencją. Do tego prawdziwy patriota. I to nie w deklaracjach, a w czynach. Kto mając takie osiągnięcia jak On angażował się w życie polityczne w takim stopniu ? Paderewski miał na uwadze jeden cel – dobro Ojczyzny!
Nigdy wcześniej ani potem sztuka i jej wybitny twórca nie wywarli tak silnego i pozytywnego wpływu na losy narodu.
Opracował Wiesław Dąbrowski
„Polacy nie zdawali sobie sprawy wtenczas i do dziś dnia nie zdają, że Paderewski był jedynym człowiekiem ,który mógł wpływać na losy naszego kraju przez swój geniusz perswazji, przez swój urok, któremu ulegali najważniejsi ludzie świata”
Jan Lechoń
Koncert Stolica Wolności 30.10.2018 w Filharmonii Narodowej zainauguruje V Międzynarodowy Festiwal Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie. Przewodnią ideą cyklu wydarzeń jest celebracja 100-lecia odzyskania niepodległości, której jednym z głównych architektów był Ignacy Jan Paderewski. Festiwal kontynuuje zarazem przywracanie Warszawie pamięci i wiekopomnych dokonań Ignacego Jana Paderewskiego, honorowego obywatela miasta Warszawy.
Pamięć ta, w mieście, w którym spędził On swoją młodość i wielokrotnie do niego powracał, już nie tylko jako pianista i kompozytor, ale jako mąż stanu, wybitny polityk, filantrop, wreszcie wzór Polaka – patrioty.
Paderewski, gdyby nie był wielkim pianistą, zapewne nie przedostałby się na polityczne salony, żeby tak wiele móc uczynić dla Polski. Jego dokonania na polu artystycznym, dyplomatycznym, politycznym, patriotycznym czy altruistycznym należy rozpatrywać w kategorii fenomenu, a umiejętności- Geniuszu. Gdziekolwiek się pojawił: w obu Amerykach, Australii, Europie czy Nowej Zelandii, a nawet w Afryce, wszędzie swą magiczną grą wywoływał entuzjazm wśród licznego audytorium, wzbudzał nadzwyczajny podziw, aplauz, prestiż i szacunek.
O spotkanie z nim zabiegali „wielcy tego świata” kolejni Papieże, ówcześni monarchowie, a także przywódcy państw poczytując to sobie za honor i zaszczyt, dając wymierne dowody swej atencji i szacunku, honorując go różnymi splendorami, m.in. tytułem lordowskim nadanym przez Króla Wielkiej Brytanii Jerzego V, najwyższymi odznaczeniami państwowymi i tytułami honoris causa.
Właśnie ten nadzwyczajny status, prestiż i szacunek, umożliwiły Paderewskiemu rozwinięcie działalności dyplomatycznej na rzecz Polski i Polaków. To dzięki nadzwyczajnej renomie Paderewski miał ułatwiony dostęp do” Wielkich” współczesnego świata.
Napisanym przez siebie Memoriałem uzasadniającym historycznie tysiącletnie istnienie na ziemiach piastowskich Państwa polskiego z jego kulturą cywilizacją i językiem, przekonał Prezydenta Stanów Zjednoczonych Woodrowa Wilsona o konieczności poparcia dążeń wolnościowych Polaków. Prezydent Wilson przeprowadził memoriał przez Senat i Kongres USA co skutkowało umieszczeniem w jego 14 pkt. Pokojowej Deklaracji 13 pkt. mówiącego o tym, że Polska powinna być wolna, niepodległa i suwerenna.
Paderewski umożliwił także Romanowi Dmowskiemu (oficjalnemu przedstawicielowi jeszcze nie istniejącej na mapie Polski) robocze kontakty z administracją Prezydenta Wilsona i wspólne przygotowanie do Konferencji Pokojowej w Wersalu.
Paderewski z dużym oddaniem zaangażował się w walkę o odzyskanie przez Polskę niepodległości. „Najpierw Ojczyzna a potem sztuka”, tym kierował się zawsze i na jakiś czas porzucił karierę artystyczną, całkowicie oddając się dyplomatycznym zmaganiom.
„Jestem Polakiem, wiernym synem Ojczyzny, myśl o Polsce wielkiej, silnej, wolnej i niepodległej była i jest treścią mego istnienia, urzeczywistnienie jej było i jest jedynym celem mego życia.”
Ignacy Jan Paderewski
Kolejny raz Paderewski przybył do Warszawy na początku 1919 roku, by jako zwycięzca pierwszego aktu wersalskiej batalii o wolną Polskę, na prośbę Naczelnika Józefa Piłsudskiego, objąć Urząd Prezydenta Rady Ministrów ( Premiera) i Ministra Spraw Zagranicznych Rządu II Rzeczpospolitej.
Już jako Prezydent Rady Ministrów Paderewski, dyplomata-poliglota (5 języków), negocjował z ministrami Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, wspierany przez Prezydenta USA Woodrowa Wilsona i wspomagany przez Romana Dmowskiego, warunki reinkarnacji Polski i jako szef polskiej delegacji sygnował swym podpisem Pokojowy Traktat Wersalski, przywracający Polskę na mapę Europy po 123 latach niebytu.
Właśnie ten doniosły, historyczny fakt stał się inspiracją do zorganizowania wspólnie z Domem Spotkań z Historią partnerskiego koncertu „Stolica Wolności”, jako symbolu i hołdu złożonemu twórcom Niepodległości, a w szczególności Ignacemu Janowi Paderewskiemu.
Symfonia Paderewskiego miała służyć sprawie narodowej, nie jedynie sztuce.
Właśnie dlatego wybraliśmy ten utwór na uroczysty koncert w Filharmonii Narodowej (której powstanie sfinansował Paderewski wspólnie z Kronenbergiem) celebrujący 100 lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości w Stolicy Warszawie „zawsze niezwyciężonej”.
Symfonia h-moll op. 24 „Polonia” Paderewskiego powstała na fali uczuć patriotycznych Artysty, jako wspomnienie rodzinnego domu, w którym kultywowano wiarę w zmartwychwstanie Ojczyzny. Wybitne dzieło przykuwa uwagę rozmachem i swobodą w operowaniu wielkim zespołem. Powstawała przez sześć lat (1903-1909), jej ukończenie i pierwsze wykonanie zbiegły się z marzeniem Paderewskiego, 500. Rocznicę bitwy pod Grunwaldem uczcić wystawieniem pomnika zwycięskiemu królowi Władysławowi Jagielle. Uroczystość odsłonięcia miała miejsce w Krakowie, na którą przybyło ponad 150.000 Polaków ze wszystkich zaborów, a słowa wyryte na postumencie „Praojcom na chwałę, braciom na otuchę”- oddawały istotę przesłania i podniosłość chwili.
W symfonii h-moll Paderewski niezwykle wyrafinowanymi dźwiękami kolorytu orkiestry opisał (jak twierdzą znawcy przedmiotu) burzliwą historię narodu polskiego jego walki o wolność jego upadek, klęski i nadzieje powstania.
Jerzy Maksymiuk, wybitny polski dyrygent, pianista i kompozytor, powiedział:
"Gdy dyryguję symfonią wtapiam się w inny świat znaczony myślami o Polsce, u Rachmaninowa- jest tęsknota, w muzyce Paderewskiego- Ojczyzna, w „Pasji” Pendereckiego- Bóg.
Nagrałem ją trzykrotnie- z Sinfonią Varsovią, z BBC Scottish Symphony Orchestra, a ostatnio z Orkiestrą Filharmonii Pomorskiej im. Paderewskiego. „Od wielu lat twierdzę, że symfonia „Polonia” jest najlepszą symfonią, jaką znaleźć możemy w polskiej literaturze muzycznej XX wieku. Napisałem też swego czasu 100
stron maszynopisu dowodu, że jest to symfonika równa Mahlerowi!"
Wiele razy myślałem o tym jak niezwykłym człowiekiem był Paderewski. Wspaniały pianista – wielki z tych wielkich.. Kompozytor z olbrzymią inwencją. Do tego prawdziwy patriota. I to nie w deklaracjach, a w czynach. Kto mając takie osiągnięcia jak On angażował się w życie polityczne w takim stopniu ? Paderewski miał na uwadze jeden cel – dobro Ojczyzny!
Nigdy wcześniej ani potem sztuka i jej wybitny twórca nie wywarli tak silnego i pozytywnego wpływu na losy narodu.
Opracował Wiesław Dąbrowski